Chcesz pachnieć jak arystokracja? Oto ulubione perfumy royalsów

Wszystko, czego dotknie król, zamienia się w złoto. I to dosłownie! Brytyjska monarchia w znaczącym stopniu pobudza gospodarkę. I to nie tylko dzięki Karolowi III, który z biegiem lat zyskuje sympatyków, ale przede wszystkim dzięki młodemu pokoleniu, które wyznacza trendy w wielu branżach. Fani monarchii wciąż wspominają też królową Elżbietę II, która była wielką inspiracją dla wielu osób. Członkowie monarchii (obecnie król Karol III i książę Walii) przyznają Royal Warrant – oficjalne wyróżnienie firmie, która regularnie dostarcza towary lub usługi na dwór królewski, które od razu stają się obiektem pożądania nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale i na całym świecie. Jednymi z nich są perfumy, których używa brytyjska arystokracja.
Zapach perfum króla Karola IIIJak podają oficjalne źródła, „Green Irish Tweed” marki Creed to ulubiony zapach króla Karola III. Jest bardzo świeży, ale też i sentymentalny. Dzięki nutom głowy – cytrynie i mięcie pieprzowej – zyskuje lekkość, bazie z drzewa sandałowego i bursztynu – głębię i ponadczasowy charakter, a sercu, opartemu na fiołku, nutę nostalgii.
Nie bez powodu marka Creed należy do ulubieńców króla. Firma produkująca perfumy cieszy się uznaniem brytyjskiej monarchii już od wieków. Royal Warrant został nadany Creed jeszcze przez samą królową Wiktorię, dla której stworzono dedykowany zapach „Fleurs de Bulgarie”. Przez około 90 lat Creed miał swoją siedzibę w Anglii. Dopiero w latach 50. XIX wieku został przeniesiony do Paryża, tym samym zyskując rozgłos na światową skalę.

Penhaligon’s to również jedna z marek, która może pochwalić się wyróżnieniem Royal Warrant, które zostało przyznane marce przez królową Aleksandrę w 1903 roku. Aby certyfikat wciąż był aktualny, brytyjscy członkowie monarchii muszą go odnawiać. Tym samym Penhaligon’s ponownie dostał aprobatę od księcia Edynburga w 1956 roku, ale też i od ówczesnego księcia Walii w 1988 roku.
Sam zapach jest bardzo świeży i lekki. Wszystko za sprawą cytrusowych nut, czarnego pieprzu i sosny, które zamknięte zostały we flakonie przypominającym butelkę od ginu. Do tej pory jednak nie potwierdzono, czy są to ulubione perfumy księcia Williama, czy tylko jedne z wielu których używa, jednak osoby z jego otoczenia wielokrotnie wskazywały właśnie na „Blenheim Bouquet” od Penhaligon’s.

Marka Floris należy do najbardziej lubianych marek perfum brytyjskiej monarchii i była bliska sercu samej królowej Elżbiety II. Pierwsze Royal Warrant otrzymała od króla Jerzego IV w 1820 roku. Obecnie Floris wciąż dostarcza na dwór królewski nie tylko zapachy, ale też i akcesoria pielęgnacyjne.
Ulubionym zapachem królowej był „White Rose” od marki Floris. Kwiatowa kompozycja z nutami goździka, róży, fiołka, irysa, jaśminu, bursztynu, piżma i pudrowych akcentów. Zapach został stworzony w XIX wieku przez Johna Florisa. Królowa używała go nie tylko na co dzień, ale także w dniu swojego ślubu w 1947 roku.
Marka Floris stworzyła też unikatowy zapach, którego nie można było kupić, na ślub Harrego i Meghan Markle w 2018 roku. Eksperci potwierdzają, że choć ta kompozycja nie była w sprzedaży, to oparta została na zapachu „Bergamotto di Positano”, który jest dostępny.

Jak podają eksperci, ale też i sama księżna, w jej toaletce króluje kilka zapachów, których używa w zależności od okazji czy nastroju. Na swój ślub wybrała „White Gardenia Petals” od Illuminum, oparty na białych kwiatach z nutami gardenii, konwalii, jaśminu oraz drzewnych akcentów. Z kolei podczas samej ceremonii w opactwie westminsterskim zapalono świece, aby wypełnić przestrzeń zapachem „Orange Blossom Cologne” Jo Malone London, który posiada Royal Warrant i należy również do ulubieńców księżnej.
Od tej samej marki w jej kolekcji można znaleźć również „Lime Basil & Mandarin”, z cytrusowymi nutami mandarynki i bazylii, z dodatkiem lawendy, tymianku i irysa. Do zapachów, które szczególnie przypadły jej do gustu, należy też Dior „Dune” z nutami piwonii, jaśminu, róży, bursztynu, piżma i wanilii.

well.pl