Mój mąż zmarł w moich ramionach, czekając godzinami na karetkę - nowy plan NHS Starmera nie zadziała

Rodziny, które straciły bliskich w wyniku opóźnień w NHS, skrytykowały 10-letni plan Keira Starmera dotyczący tej usługi, twierdząc, że brakuje w nim kluczowych środków mających na celu poprawę opieki nad pacjentami. Iqbal Rahman, 58 lat, kierownik ds. konfiguracji z Londynu, zmarł w ramionach żony w wyniku zatrzymania akcji serca w Wigilię Bożego Narodzenia w 2022 roku. Samina Rahman, 61 lat, logopeda z Birmingham , straciła męża, gdy czekali na karetkę podczas rodzinnej przerwy w pensjonacie w Hereford w okresie świątecznym.
„Przez kilka dni przed naszym wyjazdem mówił, że nie czuje się dobrze” – powiedziała pani Rahman. „Czuł się trochę słaby i nie był sobą.
„Nagle powiedział: 'Naprawdę czuję się gorzej. Moje ciało boli'. W kuchni była kanapa, położył się tam… Wyglądał tak źle i blado”.
Pani Rahman, która wraz z mężem wychowała dwie córki i dwóch synów, wspomina, że początkowo podejrzewano, że Iqbal ma cukrzycę , dlatego pracownik pogotowia ratunkowego zasugerował, aby podać mu dżem.
Potem zaczął odczuwać ból w ramieniu i stawał się coraz bardziej duszny. Pani Rahman wspominała: „Powiedziałam: 'Nie sądzę, żeby to była cukrzyca; myślę, że to coś więcej. Nie sądzę, żebyśmy powinni czekać kilka godzin'”.
Ratownik powiedział, że w tym momencie czas oczekiwania na karetkę wynosił od sześciu do ośmiu godzin.
„Nie minęło dużo czasu, jakieś 15, może 20 minut, a jego stan się pogorszył” – wspomina Samina. „Jego oczy przewróciły się w tył głowy i opadł na sofę. Więc znowu wezwaliśmy karetkę i znowu powiedziano nam, że musimy poczekać kilka godzin”.
„Oczywiście ma coś związanego z sercem, atak serca [powiedziałam przez telefon]” – wyjaśniła. „Błagam ich”.
Pani Rahman ponownie usłyszała, że pomoc nadchodzi, ale zajmie to kilka godzin. „Nie mogliśmy go podnieść” – powiedziała. „Podczas trzeciego wezwania moja córka biegała dookoła. Wyszła na zewnątrz, żeby znaleźć kogoś, kto pomoże mu wsiąść do samochodu i dojechać do szpitala , gdziekolwiek”.
„Myślę, że umiera. Potrzebujemy pomocy teraz.”Samina, która obserwowała „naprawdę ciężki oddech” męża, powiedziała konsultantowi telefonicznemu: „Myślę, że umiera. Potrzebujemy pomocy teraz”.
Płacząc, opisała ostatnie chwile Iqbala. Samina powiedziała: „Zawołał moje imię, chwycił mnie za rękę, przewrócił się na bok i zaczął odmawiać modlitwy, a chwilę później już go nie było. Karetka wciąż nie przyjechała”.
Chociaż wiele osób przyjmie z zadowoleniem każdą propozycję poprawy funkcjonowania brytyjskiej służby zdrowia (NHS), pani Rahman uważa, że najnowszy plan Partii Pracy wciąż nie wprowadza niezbędnych usprawnień.
Powiedziała: „Są tysiące ludzi takich jak ja, którzy każdego dnia żyją ze stratą bliskiej osoby z powodu 15 lat niedofinansowania, dezorganizacji i prywatyzacji ze strony rządu, które doprowadziły NHS do stanu zagrożenia, a personel rzadko jest w stanie zapewnić swoim pacjentom opiekę, której potrzebują.
„10-letni plan [Wesa] Streetinga i [Keira] Starmera jest pełen wielkich obietnic, ale bez znaczącego zwiększenia finansowania, bez zobowiązania do zwiększenia liczby łóżek szpitalnych i bez poważnego planu zwiększenia liczby pracowników NHS obietnice te wydają się fantazją”.
Aktywiści z ruchu Just Treatment ustawili w piątek ławkę przed siedzibą Partii Pracy w Southwark, by uczcić pamięć bliskich, którzy zmarli w wyniku opóźnień.
„Nie pozwolimy, aby inne rodziny spotkał ten sam los co nas”Samina dodała: „Ta ławka nie jest tylko pomnikiem upamiętniającym tych, którzy zginęli śmiercią, której można było uniknąć – jest to ostrzeżenie dla rządu. Nie pozwolimy, aby inne rodziny cierpiały tak samo jak my.
„Jeśli zależy ci na życiu pacjentów, powinieneś opodatkować majątki, zwiększyć finansowanie NHS i położyć kres korporacjom okradających naszą służbę zdrowia”.
Badania UNISON, których wyniki opublikowano w kwietniu, wykazały, że 68% pracowników karetek pogotowia zgłosiło pogorszenie się stanu zdrowia pacjentów podczas długiego oczekiwania, a 5% stwierdziło, że pacjenci zmarli podczas ich opieki z powodu długich opóźnień w przyjęciu na oddziały szpitalne.
Gazeta Express zwróciła się do rządu z prośbą o komentarz.
W tym tygodniu Sir Keir Starmer stwierdził, że „przyszłość NHS już teraz wygląda lepiej” i opublikował rządowy plan poprawy usług.
W dokumencie tym wskazano szereg środków, które mają na celu zapewnienie opieki zdrowotnej znacznie bliżej domów pacjentów, zmniejszając w ten sposób konieczność korzystania ze szpitali i oddziałów ratunkowych.
Propozycje te oznaczają, że w NHS będzie pracować mniej personelu, niż zakładały wcześniejsze prognozy, a znacznie więcej osób będzie świadczyć opiekę bliżej miejsca zamieszkania, a mniej pracować w szpitalach.
Do najważniejszych reform zalicza się znacznie udoskonaloną aplikację NHS, która daje pacjentom większą kontrolę nad swoją opieką i dostęp do większej ilości danych, nowe lokalne ośrodki zdrowia otwarte sześć dni w tygodniu i co najmniej 12 godzin na dobę oraz nowe przepisy dotyczące żywności i alkoholu mające na celu zapobieganie chorobom.
Premier powiedział: „Wszystko zależy od fundamentów, które położyliśmy w tym roku, od ścieżki odnowy, którą wybraliśmy, od decyzji podjętych przez Kanclerza, przez Rachel Reeves , które oznaczają, że możemy zainwestować rekordowe kwoty w NHS”.
Dodał: „Nie zamierzam tu stać i mówić, że teraz wszystko jest idealnie, mamy jeszcze dużo pracy do wykonania i zrobimy to.
„Ale nie miejmy złudzeń: dzięki sprawiedliwym wyborom, które podjęliśmy, trudnym decyzjom Partii Pracy, przyszłość naszej służby zdrowia już teraz wygląda lepiej.
„I tak w skrócie wygląda historia tego rządu”.
Daily Express