Louis Vuitton powraca ze swoją gwiazdkową restauracją. To kultowe miejsce, gdzie smak spotyka styl

Jeśli planujesz lato na Lazurowym Wybrzeżu, warto zarezerwować stolik w najmodniejszym ogrodzie Saint-Tropez. Louis Vuitton ponownie zaprasza na ucztę – i to dosłownie – serwując haute cuisine w wersji z klasą, smakiem i… monogramem.
W samym sercu Saint-Tropez, na zacisznym dziedzińcu hotelu White 1921, powrócił sezonowy pop-up Louis Vuitton. To już trzeci rok, kiedy luksusowy dom mody otwiera tu letnią restaurację, ale w tym sezonie jest coś więcej – pierwsza w historii gwiazdka Michelin i nowa karta dań, która flirtuje z kuchnią śródziemnomorską, ale nie boi się globalnych akcentów.

Za kulinarną magią stoją dwaj mistrzowie: Arnaud Donckele, najmłodszy szef kuchni z trzema gwiazdkami Michelin, i Maxime Frédéric – cukierniczy wizjoner, którego czekoladowe dzieła dla Louis Vuitton stały się legendą. Znani z paryskiego Cheval Blanc, wracają do Saint-Tropez, by ponownie oczarować zmysły. Ich filozofia? Luksus ma smak i... poczucie humoru.
Menu w tym sezonie to hołd dla letniej zmysłowości. Aromatyczny bulion z wołowiną Wagyu, marmurkowe pomidory rozpływające się w ustach, ravioli z kurkami, a także grillowany ogon homara podany z subtelnym sosem z shiso – to propozycje dla tych, którzy lubią kulinarne odkrycia z klasą. Słodkie zakończenie? Rabarbarowy vacherin, bezy z orzechami laskowymi, sorbet cytrynowy. Tu nawet deser ma na sobie monogram.

Wszystko serwowane na porcelanie z kolekcji Constellation – delikatnej, ale stanowczo luksusowej, stworzonej z najwyższej klasy limoges.

Atmosfera? Letnia, radosna, zanurzona w kolorach i kwiatach inspirowanych kolekcją Resort 2025. Za oświetlenie odpowiadają delikatne lampy od Edwarda Barbera i Jaya Osgerby’ego oraz bajkowe lampiony od Zanellato/Bortotto.
Pop-up z dusząTen kulinarny projekt Louis Vuitton to nie tylko sezonowa fanaberia. Od debiutu w Osace w 2020 roku marka konsekwentnie rozbudowuje swoją gastronomiczną mapę świata – od Londynu, przez Nowy Jork, aż po Dohę. Wszędzie stawia na talent, lokalność i autorską jakość.
– Louis Vuitton Culinary Community pozwala nam rozwijać ofertę gościnności przy zachowaniu indywidualnego stylu każdego szefa kuchni – mówi Frédéric. Donckele dodaje z uśmiechem: – Chcemy, by nasi goście czuli się swobodnie, ale zawsze w stylu Louis Vuitton – czy to w Saint-Tropez, czy gdziekolwiek indziej.
I to się czuje. Bo w tej restauracji luksus nie krzyczy. On po prostu smakuje.
well.pl