Benny Blanco przejechał cały kraj, aby odwiedzić Selenę Gomez z powodu strachu przed lataniem
Benny Blanco i Selena Gomez są obecnie w związku na odległość , ponieważ aktorka kontynuuje kręcenie 5. sezonu Only Murders in the Building w Nowym Jorku. Jednak jej narzeczony zrobi wszystko, aby ją zobaczyć, mimo że boi się latać. W licznych wywiadach Blanco ujawnił, że jeździ przez cały kraj, aby odwiedzić Gomez, gdy jest w Nowym Jorku.
Kiedy Blanco rozmawiał z ELLE w ramach wywiadu dla ELLE Man, był dosłownie w trasie. Potwierdził, że nie jest fanem podróży lotniczych. „O mój Boże, nienawidzę tego” — powiedział. „Przerażające. Jestem teraz w Dallas. Jadę do Nowego Jorku z Los Angeles”.
Selena Gomez w serialu Only Murders in the Building , którego akcja rozgrywa się w Nowym Jorku 7 maja 2025 roku.
Podczas niedawnego wywiadu pary On Purpose z Jayem Shettym podzielił się on szczegółami na temat swoich obejść w podróży. „Płynę statkiem do Europy” – powiedział. „O mój Boże, to takie długie. To tak, jakby najpierw trzeba było jechać do Nowego Jorku, a potem wsiąść na statek na osiem dni i być na Titanicu”.
Shetty zapytała Gomeza, jaki jest Blanco w samolocie. „On nie lata” – odpowiedziała.
„Zrobiłem to, ale nie odkąd zaczęliśmy się spotykać” – dodał.
Gomez nie jest nawet pewna, czy chciałaby z nim lecieć, „ponieważ bardzo bym się o niego martwiła” – powiedziała, dodając: „Myślę, że bardzo się go boję”.
Producentka dołączyła do Gomeza w Nowym Jorku wcześniej tej wiosny. Podzieliła się z nią zdjęciami z planu.
Gomez i Blanco rozmawiali również o związku na odległość podczas ich ostatniego występu w Table Manners with Jessie and Lennie Ware . Chcą się widywać co najmniej co trzy tygodnie, co oznacza, że Blanco regularnie jeździ przez cały kraj.
„To jest po prostu takie trudne” – powiedziała Gomez. „To znaczy, nie sądzę, żeby to było typowe, ale to, co kocham w tym dystansie, to to, że tęsknimy za sobą i cenimy czas, który spędzamy razem. Ale dwa tygodnie to ideał. Ale jeśli mam być naprawdę szczera, to dwa dni, a potem robi mi się naprawdę smutno”.
elle