Recenzja eksperta na temat linii kosmetyków Hailey Bieber Beauty Line, Rhode Skin

Witamy w Glam Room , gdzie testujemy marki kosmetyczne założone przez gwiazdy. Podczas gdy gwiazdy nadal wprowadzają nowe kolekcje, my wykorzystujemy nasze doświadczenie redaktorów ds. urody, aby wywęszyć, które produkty z linii są warte szumu. Nasz najnowszy uczestnik: Rhode Skin , stworzony przez Hailey Bieber.

Minęły ponad dwa lata odkąd Hailey Bieber wypuściła Rhode Skin i stworzyła Peptide Lip Treatment , balsam do ust, który każda gwiazda nosi teraz w swojej torbie, a jeszcze lepiej, z tyłu etui Rhode na iPhone'a . (Uwaga: wypuszczenie na rynek etui Rhode Lip Case sprawiło, że zapragnęłam ulepszyć mojego iPhone'a – nie jestem odporna na wpływy). Oprócz tego Rhode wypuściła inne produkty do pielęgnacji skóry: codzienny krem nawilżający o nazwie Barrier Restore Cream , Pineapple Refresh , środek oczyszczający, Barrier Butter cream , krem nawilżający i Peptide Glazing Fluid , nawilżające serum.
Od początku istnienia marki wydaje się, że Rhode dokonała niemal niemożliwego, omijając pułapki marek kosmetycznych założonych przez celebrytów. Ludzie (nie tylko influencerzy) wydają się faktycznie używać tej marki, ponownie kupując kremy i błyszczyki, gdy się kończą. Przez pewien czas marka była w erze „wszystko jest niedostępne”, kiedy produkty były niemal niemożliwe do kupienia. Ale teraz produkty Rhode najwyraźniej mieszkają w kosmetyczkach i apteczkach wszędzie. Nawet ktoś taki jak ja, który zawsze jest podejrzliwy wobec marek założonych przez celebrytów (patrz: ta kolumna), miał duże nadzieje, gdy Rhode wystartował. Ma to mniej wspólnego z nieskazitelną cerą Hailey Bieber, a więcej z faktem, że przez lata zauważyłem, że ma dobry gust. Ponieważ regularnie przybliżam tło filmów celebrytów, aby dostrzec produkty, które naprawdę mieszkają na ich toaletkach, wiedziałam, że Bieber jest fanem marki założonej przez kosmetyczki o nazwie Biba Los Angeles , mojej ulubionej marki, która zjedna mi sympatię niemal każdego. Ponadto, mając za sobą zespół formulatorów, takich jak Ron Robinson — chemik kosmetyczny, który założył markę kosmetyków do pielęgnacji skóry Beautystat — byłam optymistycznie nastawiona, że Rhode nie okaże się klapą.


Etos Rhode wydaje się podążać śladami Glossier (marki, która, przypadkowo lub nie, również rozpoczęła działalność od produktów do pielęgnacji skóry i ust, zanim przeszła na kosmetyki kolorowe): Twoja skóra, ale lepsza. W tym roku Rhode sprzedał się za sporą sumę pieniędzy elf beauty i zapuścił się bardziej w świat makijażu, wprowadzając barwioną wersję swojego Peptide Lip Treatment , konturówkę do ust i kremowy róż . Czy sama liczba produktów pełnych blasku mnie wyczerpuje i dezorientuje? Z pewnością tak. Mimo to miesiące testów ujawniły cztery produkty z gamy Rhode, które naprawdę się wyróżniały.
Zabieg na usta z peptydemNigdy w pełni nie doceniłam Rhode's Peptide Lip Treatment . Występuje w wielu wersjach — jedna bezzapachowa, trzy zapachowe (karmel, arbuz i wanilia, które są dla mnie tragicznie za słodkie), cztery wersje barwione i limitowana edycja brokatowej mięty pieprzowej, która sprawia wrażenie, jakbym wcierała kawałki miętowego piasku w moje usta. Jako nawilżający balsam do ust, ten produkt nie spełnia moich oczekiwań ze względu na lepkość. Jednak często po niego sięgałam, aby używać go jako przezroczystego błyszczyka do ust, który pięknie komponuje się z konturówką do ust. Teraz ja również łapię się na tym, że wyciągam z torebki wiele wersji. (Rhode, proszę, zrób etui na usta dla tych z nas, którzy nie kupili nowego iPhone'a od 2020 roku.)
Mleko glazurująceMleczne toniki, które nawilżają i pomagają skórze zatrzymywać wodę, są ostatnio bardzo popularne. Uważam, że wersja Rhode'a zdecydowanie się wyróżnia. Jest niesamowicie kojąca i nawilżająca, dzięki ceramidom, i wchłania się w skórę, pozostawiając niezaprzeczalny blask. Jest to również jeden z produktów, który ludzie najczęściej kupują ponownie jako bazę pod makijaż i pielęgnację skóry. Wiem, że nie jestem jedyną osobą, która jest pod wrażeniem. Pomaga również fakt, że butelka o pojemności 4,7 uncji kosztuje 30 USD, co jest sporą ilością produktu za tę cenę. Z mojego doświadczenia wynika, że jest wart swojej ceny. Po miesiącu stosowania dwa razy dziennie czuję, że ledwo zrobiłam wgniecenie.
Róż kieszonkowyJestem snobką w kwestii kremowego różu, ale kiedy po raz pierwszy nałożyłam na niego Rhode's Pocket Blush w odcieniu Toasted Teddy, powiedziałam głośno: „Wow ! ” do nikogo w publiczności. Pigment robi wrażenie. Jest kremowy, można go nosić zarówno na ustach, jak i policzkach i imponująco utrzymuje się przez cały dzień. Moja jedyna skarga? Opakowanie. Sam produkt stanowi około połowę objętości, a resztę zajmuje pękaty plastik (pochodzący z recyklingu odpadów poużytkowych, ale nadal). Kieszeń? Jasne. Jedyna kieszeń, do której się mieści, znajduje się w spodniach cargo z 2021 roku. Sprawia, że zapinanie mojej kosmetyczki to ogromny ból głowy. Ale czy róż jest na tyle dobry, że przeboleję to? Tak.
Masło barieroweNie będę kłamać, kiedy pierwszy raz usłyszałam, że Rhode wprowadza na rynek gęsty krem , byłam rozczarowana. Pozwólcie, że wyjaśnię: poza faktem, że uważam, że marka osiąga swój limit nawilżenia, jako osoba z cerą podatną na trądzik, moja codzienna rutyna po prostu nie obejmuje smarowania się masłem z nasion murumuru, które mogłoby zatykać pory i powodować wypryski. Dla dobra nauki wytrwałam w testowaniu.



To zawsze niespodzianka i przyjemność, gdy produkt, którego się spodziewasz, zgarnia nagrodę. Po pierwszym tygodniu testów zakochałam się w Barrier Butter. Nie chodzi tylko o to, że ani razu nie miałam wysypki, gdy go nosiłam, ale także o to, że pozostawia blask, który utrzymuje się do następnego dnia. Naprawdę uważam, że moja skóra wygląda lepiej — jest zdrowsza, jaśniejsza i oczywiście mniej sucha. Przypomniał mi produkt z Biba Los Angeles, którego sama Bieber używała w przeszłości, kultowy krem nawilżający o nazwie Onerta Barrier Face Cream , którym zachwycały się takie gwiazdy jak Billie Eilish i Miley Cyrus. Składniki różnią się od wersji Rhode, ale konsystencja i właściwości naprawcze bariery są bardzo podobne i nie zdziwiłabym się, gdyby Bieber czerpała inspirację. Jedna duża różnica? Wersja Biba kosztuje 95 dolarów za 1,7 uncji, a wersja Rhode kosztuje 38 dolarów za aż 5 uncji.
Gigantyczna butelka oznacza, że nie czuję potrzeby oszczędzania i teraz chętnie kładę się spać z grubą warstwą, którą moja skóra wchłania przez całą noc. Czy przypadkiem nie sięgnęłam po środek czyszczący Pineapple Refresh firmy Rhode , skoro obie butelki wyglądają identycznie? Pewnie, że tak. Ale odpuszczę sobie Rhode, bo moja skóra nigdy nie wyglądała tak promiennie. Mam już drugą tubkę czekającą na to, kiedy w końcu skończę pierwszą.
Oto rzecz o Rhode, której moim zdaniem nie mogą powiedzieć wszystkie marki założone przez gwiazdy: wierzę, że Bieber naprawdę dba o jakość produktów, które wypuszcza, i sama szczerze używa tej linii. To samo w sobie sprawia, że marka się wyróżnia. Może nie jestem uzależniona od każdego produktu, ale żaden z nich nie jest klapą (oprócz brokatowego Peptide Lip Treatment, zastanówmy się!). Ogólnie rzecz biorąc, od cen po formuły, Rhode wykonała świetną robotę, tworząc linię, która moim zdaniem mogłaby istnieć z twarzą Bieber w kampaniach lub bez niej — nie chcę, żeby jej idealna skóra zniknęła z mojego kanału. W międzyczasie będę nosić swój blask jak lukrowany pączek i niecierpliwie czekać, aby zobaczyć, co Rhode stworzy następnym razem.
elle