Nowa kolekcja Breitlinga Erlinga Haalanda jest starsza niż Ziemia

- Breitling łączy siły z Erlingiem Haalandem, aby stworzyć dwa limitowane zegarki Chronomat z tarczami z meteorytów i osobistymi akcentami od gwiazdy futbolu.
- Modele Chronomat Automatic GMT 40 i B01 42 zostaną wyprodukowane w liczbie odpowiednio 500 i 250 sztuk.
- Tarcze wykonano z meteorytu Muonionalusta, liczącego sobie 4,5 miliarda lat. Każdy egzemplarz jest unikatowy i nigdy wcześniej nie był wykorzystywany w ofercie marki Breitling.
Firma Breitling ma zwyczaj wybierania ambasadorów, którzy są kimś więcej niż tylko powszechnie znani w swojej branży. Od charyzmatycznego i chłodnego Austina Butlera po niezachwiany spokój Kelly Slater na 40-stopowych falach, każde nazwisko w ofercie Breitling wnosi coś wyjątkowego.
Erling Haaland nie jest wyjątkiem. I niewielu piłkarzy może pochwalić się tak błyskawicznym wzrostem w piłce nożnej, jak młody norweski napastnik.

Talizman Manchesteru City odegrał kluczową rolę w zapewnieniu klubowi pierwszego sezonu z potrójną koroną w ciągu zaledwie dwóch lat od podpisania kontraktu, strzelając 38 bramek we wszystkich rozgrywkach w sezonie 2023/24, zostając najlepszym strzelcem klubu i zapisując się w historii światowej piłki nożnej. Wszystko to w wieku zaledwie 23 lat.
Na boisku to czysta moc i precyzja. Poza nim Haaland szybko staje się jednym z najbardziej rozpoznawalnych sportowców swojego pokolenia. Nic więc dziwnego, że Breitling, nieobcy odważnym posunięciom, zwrócił się właśnie do Haalanda po coś równie niezwykłego w ramach słynnej kolekcji Chronomat szwajcarskiej luksusowej marki.
Erling Haaland Signature Chronomat : naturalne połączenie wysokiej jakości zegarmistrzostwa i dosłownego fragmentu Układu Słonecznego. Marka wypuściła dwie limitowane edycje. Jedną ultrarzadką wersję, której nigdy nie będziesz mieć w rękach. I tarczę wykonaną z prawdziwego meteorytu. Naprawdę.

Dzięki swoim statystykom, które przeczą grawitacji, imponującej prezencji i rzadkiej umiejętności, przy której elitarni obrońcy wyglądają jak pachołki drogowe, Haaland jest idealnym uzupełnieniem kolekcji Breitlinga dla sportowców-kolekcjonerów. Jest też prawdziwym miłośnikiem zegarków, a najnowszy model to potwierdza.
Kolekcja Erling Haaland Signature Chronomat dostępna jest w dwóch różnych wersjach: Chronomat Automatic GMT 40 i Chronomat B01 42. Oba modele są limitowane, oba posiadają tarcze z meteorytów i żadnego z nich nie można nazwać subtelnym.
Chronomat Automatic GMT 40 jest dostępny w nakładzie 500 egzemplarzy i wykonany ze stali nierdzewnej z platynowym bezelem. Tarcza z meteorytu, unikalna dla każdego zegarka, jest połączona z czerwono-złotą wskazówką GMT i inicjałami Haalanda wytłoczonymi na centralnej wskazówce sekundowej.

Na deklu zegarka wygrawerowano napisy „ONE OF 500” i „ERLING HAALAND 9” , otaczające kontury charakterystycznego dla marki Haaland symbolu Lotus. Do wyboru jest stalowa bransoleta Rouleaux lub czarna, gumowa wersja o tym samym wzorze.
Oprócz koperty 40 mm, Haaland i Breitling wypuściły model Chronomat B01 42 , limitowany do zaledwie 250 egzemplarzy, z kopertą z 18-karatowego czerwonego złota, pasującymi wskazówkami i koronką oraz tą samą tarczą z meteorytu. Tym razem otoczony czarnymi subtarczami chronografu.

Pod obudową znajduje się firmowy mechanizm Breitlinga, kaliber 01, oferujący 70-godzinną rezerwę chodu widoczną przez szafirowy dekiel.
Zegarek zdobi ten sam grawerunek „ONE OF 250” oraz numer Haaland. Oba modele stanowią znakomity dodatek do kolekcji Chronomat, znanej przede wszystkim z pragmatycznego wykonania, charakterystycznej bransolety Rouleaux i zakorzenionej w wojskowej funkcjonalności.

Pierwotnie opracowany w 1983 roku dla elitarnego włoskiego zespołu akrobacyjnego Frecce Tricolori, Chronomat był przeciwwagą Breitlinga dla ery kwarcowej; mechanicznym flexem, gdy wszyscy gonili za żywotnością baterii. Był duży, wyrazisty i bezkompromisowo techniczny. Przenieśmy się do dziś, a zobaczymy, że nadal nosi w sobie tego ducha. Tyle że teraz zapuścił się w kosmos.
Trio uzupełnia najbardziej ekskluzywny przedmiot w kolekcji: edycja „ONE OF 5” stworzona dla samego Haalanda i jego najbliższego otoczenia.
Wykonany w całości z czerwonego złota, ma tarczę z meteorytu, przezroczysty dekiel z oznaczeniem kalibru Manufacture 01 oraz grawerunek z boku koperty z imieniem i numerem na koszulce Haalanda. Na rewersie znajduje się pełne odwzorowanie jego kultowej już pozy Lotusa. Ten model nie jest jednak na sprzedaż. Chyba że Twoje nazwisko również brzmi Haaland.
Sercem każdego elementu jest tarcza, która nie ma sobie równych. Wykuta w próżni kosmicznej z meteorytu Muonionalusta, ma ponad 4,5 miliarda lat, czyli więcej niż sama Ziemia.
Kamień ten pozyskiwano z mroźnych odludzi północnej Szwecji, sąsiadujących z Norwegią, ojczyzną Haaland, i jest zmieszany z niklem, kobaltem i rzadkimi krzemianami, co odsłania naturalny wzór Widmanstättena, który ukształtował się na przestrzeni milionów lat powolnego stygnięcia.

Po pocięciu i obróbce meteoryt jest precyzyjnie formowany, aby pasował do koperty Chronomatu, dzięki czemu nie ma dwóch identycznych tarcz. To wizualny odcisk palca wszechświata, noszony na nadgarstku. Dla Breitlinga to pierwszy raz, kiedy meteoryt pojawia się w ich projektach.
Każdy zegarek wysyłany jest w ekskluzywnym drewnianym pudełku, do którego dołączona jest kartka z podziękowaniami od samego Haalanda; to kolejny ukłon w stronę osobistego charakteru tej współpracy.
Od piłkarza, który zbudował karierę dzięki błyskawicznemu awansowi na szczyt, pochodzi kolekcja, która dosłownie spadła z kosmosu. Bezkompromisowo Breitling. Klasyczny Erling.
dmarge