Margaret Qualley w Nowym Jorku zamienia małą czarną na małą białą sukienkę

Margaret Qualley udowadnia, że jest prawdziwą bombą w minisukience. Niezależnie od tego, czy jest czarna, biała, czy wykonana z tweedu, 30-letnia aktorka nie boi się krótkich spódnic, a jej najnowsze stylizacje stanowią doskonałą inspirację dla kreacji na bal maturalny .

Aktorka z rocznika 2018 magazynu Teen Vogue Young Hollywood odbywała w tym tygodniu serię spotkań prasowych w Nowym Jorku, promując swój najnowszy projekt „ Honey Don't!” – queerową opowieść kryminalną z udziałem Aubrey Plaza, Chrisa Evansa, Charliego Daya i Billy'ego Eichnera. Film w reżyserii Ethana Coena opowiada historię Honey O'Donahue (Qualley), prywatnej detektyw z małego miasteczka, która bada serię niewyjaśnionych śmierci związanych z lokalnym kościołem, a jednocześnie przeżywa romans z postacią graną przez Plazę.

Promując swój najnowszy film, Qualley, łapiąc falę upałów w Nowym Jorku, wybrała dwie krótkie sukienki. Aktorka pojawiła się na czerwonym dywanie podczas premiery filmu „Honey Don't!” w kinie Metrograph na Manhattanie, ubrana w małą czarną sukienkę stworzoną specjalnie dla niej – dosłownie. Qualley miała na sobie szytą na miarę minisukienkę Chanel, wykonaną z charakterystycznego dla marki tweedu, z cienkimi ramiączkami i krótkim dołem.

Qualley zestawiła prostą małą czarną z parą czarnych szpilek na paskach oraz obrączką ślubną, którą podarował jej mąż Jack Antonoff. Włosy zaczesała do tyłu w niski kok, eksponując duże diamentowe kolczyki, wyraziste brwi i delikatny makijaż.