Brytyjczyk zamawia pieczoną kolację w Tajlandii i nie może uwierzyć w jej cenę

Brytyjka mieszkająca za granicą udokumentowała swoją ambitną wyprawę w poszukiwaniu niedzielnego obiadu w swoim nowym domu, Tajlandii . Podobno w Tajlandii można znaleźć rybę z frytkami, fasolę w sosie pomidorowym, pudding Yorkshire, kiełbaski z puree ziemniaczanym i wszystkie inne angielskie przysmaki, jakie tylko przyjdą Ci do głowy – ale jak wypadają w porównaniu ze smakiem i ceną?
Konto na TikToku awaywithjuliaa dokumentuje życie Julii „jako angielskiej dziewczyny mieszkającej daleko od domu ”. W jednym z ostatnich filmów Julia zabiera swoich obserwatorów w podróż, aby ocenić jakość brytyjskiej kuchni w Tajlandii.
Julia odwiedza Annie's Restaurant and Bar w Chiang Mai. „Zamówiliśmy mnóstwo jedzenia” – mówi. „Przyjechałam tu tylko dlatego, że bardzo tęsknię za Anglią”. Stało się to po tym, jak pewien Brytyjczyk za granicą skrytykował jedzenie w hotelach all-inclusive, pytając: „Co to w ogóle jest?”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało ostrzeżenie, w którym namawia do unikania „wszelkich podróży poza niezbędnymi” CZYTAJ WIĘCEJ: Odwiedziłem rajską wyspę tropikalną z The White Lotus, gdzie w lutym było 28 stopni Celsjusza
Przybywa pierwsza porcja ryby z frytkami, a Julia mówi, że wygląda obiecująco – nawet z dodatkiem octu słodowego Heinz do polewania. „Ma też grube frytki” – chwali Julia.
Drugie danie z kiełbaskami, groszkiem i puree ziemniaczanym w puddingu Yorkshire wygląda równie kusząco. „Wow. To wygląda nierealnie” – mówi, po czym oblewa całe danie „basenem” sosu. „Rozmiar tego puddingu Yorkshire jest ogromny”.
Werdykt Julii po dwóch pierwszych daniach: „Tajlandia robi to lepiej niż Anglia. Czuję się jak w domu”. Następnie pokazuje kolejne dania, w tym porcje pieczonego kurczaka, więcej frytek i fasolki po bretońsku , ale oświadcza, że zjadła już wszystko. Julia ocenia, że jedzenie nie tylko smakuje lepiej, ale też jest „10 razy tańsze”.
Choć Annie nie podaje szczegółowych cen ani nie pokazuje rachunku końcowego, z jej menu wynika, że kiełbaski z puree ziemniaczanym kosztują 199 bahtów tajskich (4,60 funta), a cena za pieczonego kurczaka to 280 bahtów tajskich (6,50 funta).
Restauracja i bar Annie's oferuje bogate menu, zarówno autentycznych dań kuchni tajskiej , jak i klasycznych dań kuchni zachodniej. Położona na placu Chiang Mai, restauracja szczyci się również szerokim wyborem importowanych i lokalnych piw rzemieślniczych, ginów, rumów i whisky.
W każdą niedzielę lokal oferuje pieczeń niedzielną z Yorkshire puddingiem i występ muzyczny o 20:45 czasu lokalnego. W ofercie są również inne angielskie przysmaki, takie jak pieczeń wołowa, pieczeń wieprzowa, a nawet wegetariańska wersja Wellington.

Julia nie jest jedyną osobą, która chwali Annie. Restauracja jest nie tylko centrum dla ekspatów , ale także dla lokalnych Tajów, którzy chętnie próbują angielskiego jedzenia i napojów. Ma ocenę 4,6 w Google na podstawie ponad 700 recenzji.
W jednej z niedawnych ocen również chwalono pieczeń w niedzielę: „Pierwszy raz na niedzielny obiad. [Jadłem] jagnięcinę, porcja więcej niż obfita”. W recenzjach napisano również, że obsługa była „wspaniała” i „uprzejmy”. „Właściciel przedstawił się i nie omieszkał uścisnąć nam dłoni, gdy wychodziliśmy. Na pewno wrócimy”.
Daily Mirror