Jean Alesi sprzedaje swoje Ferrari Formuły 1

Jednomiejscowy bolid, którym kierowca z Awinionu jeździł w sezonie 1992, będzie gwiazdą pierwszego wyścigu Artcurial na Peninsula Paris 27 stycznia 2026 r.
Pomiń reklamę Pomiń reklamęKierowca z Awinionu, obecnie prezes toru Paul-Ricard w Le Castellet, postanowił rozstać się ze swoim bolidem Formuły 1 Ferrari, który podarował mu Luca di Montezemolo, prezes firmy z Maranello, pod koniec sezonu 1992. Sprzedażą zajmie się Artcurial 27 stycznia, w tygodniu targów Rétromobile Show. Zespół Motorcars, kierowany przez Matthieu Lamoure, opuścił teren targów, gdzie przez wiele lat odbywały się sesje, i przeniósł się do hotelu Peninsula przy Avenue Kléber, rzut beretem od Place de l'Étoile.
Wyświetlane na jej siłowni
Francuski producent zapowiedział już katalog około sześćdziesięciu pojazdów. Główną gwiazdą tej wyprzedaży będzie niewątpliwie bolid Ferrari F92A o numerze podwozia 136, którym Jean Alesi jeździł w Grand Prix. Należy on do najnowszej generacji bolidów Ferrari F1 z silnikiem V12. Prawdziwy symbol.
Opracowany przez Francuza Jean-Claude'a Migeota, ten 3,5-litrowy mechaniczny majstersztyk generuje prawie 750 KM przy 14 800 obr./min. Osiągi F92A nie do końca odpowiadają talentowi młodego francuskiego kierowcy. Oparty na nowej koncepcji, jednomiejscowy bolid z 1992 roku nie pozwolił kierowcom Scuderii dążyć do zwycięstwa. Jean Alesi wyróżnił się jednak dwoma trzecimi miejscami. Musiał poczekać do 1995 roku i Grand Prix Kanady, aby skosztować Świętego Graala. W 1992 roku Ferrari przechodziło przez kolejny okres przejściowy. Sprawy szły źle, zarówno po stronie produkcyjnej, gdzie starzejąca się gama nie słynęła z niezawodności i dynamiki, jak i po stronie rywalizacji, gdzie Scuderia walczyła o powrót tytułów do Maranello. Od czasu, gdy Alain Prost o włos przegapił tytuł w 1990 roku, Scuderia była w kryzysie. Piero Fusaro, prezes firmy Maranello, został zwolniony. Luca di Montezemolo został wezwany do łóżka pacjenta na początku 1991 roku, ale postawienie diagnozy i podjęcie decyzji o leczeniu zajęło mu trochę czasu. Reszta jest historią. Jean Todt został mianowany szefem Scuderii latem 1993 roku.
Po gruntownym remoncie i dwóch okrążeniach w Fiorano, F92A wraca na siłownię w jego prowansalskim domu, skąd już nigdy nie wróci. To nie tylko świadectwo historii Ferrari, ale także istotna część kariery Alesiego w barwach Ferrari. Kolejny właściciel będzie mógł nim pojeździć na torze Paul Ricard. „ To Ferrari F92A to część mojego życia, symbol mojej pasji do Ferrari i czasów, gdy liczyła się tylko szybka jazda. Mam nadzieję, że w rękach prawdziwego entuzjasty wróci na tor. W każdym razie zawsze będzie mile widziane na torze Paul Ricard – co pozwoli mi zobaczyć je ponownie, tym razem w akcji!” – powiedział kierowca z Awinionu.
lefigaro