Trump podobno napisał dziecinny, wulgarny list do Epsteina, a teraz cała Partia Republikańska wpada w panikę
W imię Boga, niech ktoś powie cyrkowi , żeby się wynosił z miasta. Z Politico:
„W oparciu o absurdalną ilość rozgłosu nadanego Jeffreyowi Epsteinowi, poprosiłem prokurator generalną Pam Bondi o dostarczenie wszelkich istotnych zeznań przed Wielką Ławą Przysięgłych, z zastrzeżeniem zatwierdzenia przez Sąd” – powiedział Trump w mediach społecznościowych, choć nie jest jasne, czy sędzia zatwierdziłby wniosek. „To OSZUSTWO, którego autorami są Demokraci, powinno się skończyć, i to natychmiast!” Ten post pojawił się niecałą godzinę po tym, jak prezydent odpowiedział na raport w [ The Wall Street Journal ], w którym twierdzono, że wysłał pikantny list urodzinowy do Epsteina. Trump powiedział, że osobiście ostrzegał właściciela Journal , Ruperta Murdocha, i jego redaktor naczelną, Emmę Tucker, że list jest „fałszywy”, zanim raport został opublikowany, nazywając historię „fałszywą, złośliwą i zniesławiającą”.
„ Smakowity list urodzinowy” to mistrzowska lekcja eufemizmu . Z „The Wall Street Journal” :
List z nazwiskiem Trumpa, który został zrecenzowany przez „Journal” , jest sprośny – podobnie jak inne w albumie. Zawiera kilka linijek tekstu maszynowego obramowanego konturem nagiej kobiety, który wygląda na narysowany ręcznie grubym markerem. Para małych łuków oznacza piersi kobiety, a podpis przyszłego prezydenta to kręcone „Donald” poniżej talii, imitujące włosy łonowe. List kończy się słowami: „Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin – i oby każdy dzień był kolejną cudowną tajemnicą”.
Wszyscy w Białym Domu, łącznie z jego sekretarzem prasowym, natychmiast zaprzeczyli tej historii. Wiceprezydent J.D. Vance poprosił nas w X o „wybaczenie mi języka”, zanim nazwał tę historię „kompletną bzdurą”. (Boże na wysokościach, co za świętoszkowaty palant z tego człowieka). Prezydent ogłosił, że pozwie WSJ , powołując się na swoje „zwycięstwa” nad ABC i CBS, które z różnych powodów stały się przyczyną jego szantażu. (CBS najwyraźniej stało się to nawykiem. Stacja ogłosiła w czwartek, że program Stephena Colberta zostanie anulowany).
W wywiadzie dla Journal we wtorek wieczorem Trump zaprzeczył, że napisał list lub narysował obrazek. „To nie ja. To fałszywa rzecz. To fałszywa historia Wall Street Journal ” — powiedział. „Nigdy w życiu nie napisałem obrazka. Nie rysuję kobiet” — powiedział. „To nie mój język. To nie moje słowa”. Powiedział Journal, że przygotowuje się do złożenia pozwu, jeśli opublikuje artykuł. „Pozwę Wall Street Journal tak, jak pozwałem wszystkich innych” — powiedział. ... Wcześniej w tym tygodniu, po tym, jak Journal zwrócił się do prezydenta o komentarz w sprawie listu, Trump powiedział reporterom w Białym Domu, że uważa, że niektóre dokumenty Epsteina zostały „sfabrykowane” przez byłych prezydentów Baracka Obamę i Joe Bidena oraz byłego dyrektora FBI Jamesa Comeya.
Co, oczywiście, ma sens dla wyważonego umysłu MAGA. To, co opisuje „Journal” , jest tak groteskowo dziecinne, że czyta się to jak coś nabazgranego na „Trapper Keeper” szóstoklasisty, a nie jak list między parą szemranych ludzi z wyższych sfer. Gdyby to był jakikolwiek inny polityk, jego stanowcze zaprzeczenia miałyby przynajmniej odrobinę wiarygodności. Zamiast tego, to tylko kolejna budka na najbrzydszym środkowym pasie świata. List, o którym mowa, był częścią misternej księgi urodzinowej, projektu stworzonego przez główną rekruterkę Epsteina… eee… Ghislaine Maxwell. Pozostałe wpisy pochodziły od różnych plutokratów, polityków i innych sławnych Przyjaciół Jeffreya.
List [Alana] Dershowitza zawierał makietę okładki magazynu „Vanity Unfair” z parodią nagłówków, takich jak „Kim był Kuba Rozpruwacz? Czy to był Jeffrey Epstein?”. Zażartował, że przekonał magazyn do zmiany tematu artykułu z Epsteina na Billa Clintona. Dershowitz, który reprezentował Epsteina po jego pierwszym aresztowaniu, powiedział: „Minęło dużo czasu i nie pamiętam, co mogłem napisać”.
Muzyka kaliopy w mojej głowie z godziny na godzinę staje się coraz głośniejsza. Nikt nie wychodzi z tego czysty. Nikt nie wychodzi bez butów klauna.
esquire