Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

Winnice z rodziną w Saint-Tropez: do delektowania się bez umiaru

Winnice z rodziną w Saint-Tropez: do delektowania się bez umiaru

Lekki mistral, który wieje od środka nocy i odświeża atmosferę, nie zniechęcił dzieci i rodziców, którzy zdecydowali się wziąć udział w Dniu „ Winnicy Rodzinnej ”. To wydarzenie zainicjowane 4 lata temu przez Davida Bonneta, u którego domu odbywają się zbiory, oraz spółdzielnię Saint-Tropez, która zachwyca maluchy i starsze dzieci… poniżej 12 lat, tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego.

W winnicach, z których niektóre mają trzy czwarte wieku, położonych na zboczu wzgórza, wzdłuż drogi do Val de Rians, w sobotę około pięćdziesięciu z nich, z wiadrami i sekatorami w rękach, atakowało kępę winorośli Cinsault, lepiej znaną nam jako Picardan, przy domu właściciela.

Wzbogacające doświadczenie bliskości natury

Po śniadaniu, które składało się wyłącznie z naturalnych produktów, wszyscy udali się do winnic, aby przez dobrą godzinę zbierać owoce.

A potem dzieci przenoszą się do innego świata! To wyścig, kto zbierze największą kiść winogron albo najszybciej napełni wiadro.

Ocierają się o profesjonalnych żniwiarzy, którzy zaczęli dziesięć dni temu i którzy, mimo że wszystkie te małe rączki spowalniają im pracę, są w niebie. Chcą jechać traktorem do spółdzielni, ale nie, to zabronione. Dzieci zamieniają się w Calimero: „ To niesprawiedliwe”.

Rodzice i dziadkowie są tam nie po to, by zbierać plony, ale by uwiecznić „malucha”, który radzi sobie najlepiej, jak potrafi, przy pomocy swojego sekatora dostosowanego do małych rączek.

Ale zbiory są męczące, więc po wysiłku przychodzi wytchnienie: Laura i Carine przygotowały strefę relaksu w cieniu.

Tutaj delektujemy się domowym sokiem winogronowym, a ojcowie domowym różowym winem. Rysujemy liście winogron, uczymy się rozpoznawać odmiany winogron i kolorować... To doświadczenie przed powrotem do szkoły, które pozostawia niezatarte wrażenie na dzieciach. Wszystko kończy się w południe wspólnym posiłkiem.

Różowe wino, które się trzyma... tak rzec

Globalne ocieplenie, ostatnie niedobory wody, mistral, dziki... winiarze muszą radzić sobie z parametrami, których nie zawsze są w stanie kontrolować.

Ale David Bonnet się nie martwi: „Tak, mieliśmy lepsze lata. Wyprzedzamy harmonogram, to prawda, ale Ramatuelle, na przykład, otworzyło spółdzielnię dla winiarzy 13 sierpnia. To będzie bardzo dobry rocznik. Niektórym odmianom winogron trochę brakuje soczystości, ale ogólnie jesteśmy dobrzy, bardzo dobrzy. To Cinsault, który się trzyma, Picardan, który jest bardzo bliski naszemu regionowi”.

Dziki? „Nie na tej działce. Winogrona są bardzo słodkie, a dziki ich nie lubią!” – podsumowuje.

Var-Matin

Var-Matin

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow