Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

W Vézelay muzyka i duch zespołowy

W Vézelay muzyka i duch zespołowy

Widzowie niestrudzenie klaskali, zanim wstali jak jeden mąż, by zgotować artystom owację na stojąco i wykrzyczeć niekończące się brawa... W tę sobotę, 23 sierpnia, po południu, w kościele Saint-Germain des Vault-de-Lugny odbędzie się koncert Viva la Gracia! w wykonaniu Zespół Alkymia podbił serca publiczności podczas Rencontres musicales de Vézelay. Publiczność była wrażliwa na energię muzyków, na ich zaraźliwą radość grania i śpiewania tego dawnego i współczesnego repertuaru z Ameryki Łacińskiej – zwłaszcza z Boliwii i Peru. Zbiór radosnych i pogodnych utworów, niekiedy również ponurych, gdy ukazują one los czarnej ludności, której pamięć wciąż nosi piętno wieków niewolnictwa.

Od hiszpańskiego Złotego Wieku, kolonizacji i misji chrześcijańskich, których zadaniem była ewangelizacja „miejscowych”, aż po czasy współczesne, pieśni sakralne i świeckie celebrowały narodziny Jezusa, mówiąc o miłości, bólu, ulotnej radości i nierealnych marzeniach. „ Wychowywała wszystkich białych z wielką radością, ale tam, w kwaterach niewolników, jej małe czarne dziecko cierpiało ” – słyszymy w tradycyjnej brazylijskiej piosence, która później spopularyzowała się w Portugalii. Przywołuje ona obraz kobiety o „ pomarszczonej skórze i kręconych, siwych włosach ”, która „ buja białe dziecko pana ”…

Jednak te przejmujące chwile kipią sokiem i siłą, a wkrótce ustępują miejsca niepohamowanemu pragnieniu życia i światła. Nic nie ciąży ani nie grzęźnie, wszystko „pulsuje” i odbija się, jak bijące serce.

Pod znakomitym kierownictwem Mariany Delgadillo Esponizy muzycy wykazują się duchem zespołowym, który zachwyca publiczność. Dowodem na to jest również doskonała dramaturgia programu, w którym poszczególne utwory płynnie się ze sobą łączą.

Trudno oprzeć się łatwości, z jaką akompaniują muzyce elastyczną i kołyszącą choreografią, łącząc swoje talenty: dziesięciu śpiewaków nie trzeba dwa razy prosić o grę na kastanietach czy bębnach, podczas gdy ich koledzy instrumentaliści (gitary, flet lub dulciane, klawesyn i organy itp.) tu i ówdzie użyczają swoich głosów. Czy jesteśmy na koncercie, czy raczej przenosimy się na wiejski plac, gdzieś pomiędzy procesją religijną a improwizowanym występem ulicznym?

Ponownie Ameryka, w tę samą sobotę, w bazylice w Vézelay. Tym razem jednak Północ, za sprawą jednego z najsłynniejszych przedstawicieli ruchu repetytywnego, kompozytora Philipa Glassa (urodzonego w 1937 roku). To właśnie jego„Another Look at Harmony” (1975) Léo Warynski, stojący na czele zespołu Les Métaboles , postanowił zaprezentować publiczności podczas Rencontres musicales. A dokładniej, czwartą część na chór i organy tego fresku, zapowiadającego emblematyczny obraz „Einstein na plaży” powstały w Awinionie w lipcu 1976 roku.

Podobnie jak kilka godzin wcześniej w Vault-de-Lugny, magia tego wykonania opiera się w dużej mierze na spójności, na samym zespoleniu wykonawców: osiemnastu wirtuozów śpiewu i wybitnego organisty Denisa Comteta, którego precyzja i skupienie nie pozwalają na najmniejsze odstępstwa. Płynna sekwencja komórek melodycznych, harmonicznych i rytmicznych, które zmieniają się niezauważalnie niczym subtelne odcienie błękitu morza czy nieba, wymaga od dyrygenta ogromnego mistrzostwa.

Jeśli chodzi o głosy, łączą one instrumentalny obiektywizm, absolutną precyzję, ale także pewną formę ekspresji, choć powściągliwą. Ten nierówny mechanizm nie może jednak nigdy stać się mechaniczny ani bezcielesny, lecz pozostać ludzki i pełen życia. Wyzwanie to artyści podołali znakomicie.

Léo Warynski i jego muzycy nagrali album Another Look w zeszłym roku, po rezydencji w Cité de la Voix w Vézelay. Ta dogłębna eksploracja pozwala im dziś zademonstrować fascynującą swobodę. To również wspaniały pomysł, aby rozpocząć koncert od „budowania” wokalnego kolektywu na naszych oczach i uszach, podczas pierwszego utworu o stonowanym i urzekającym pięknie, należącego do kanonu XVIII-wiecznego włoskiego kompozytora i teoretyka muzyki, Andrei Basily'ego.

Dziewięciu śpiewaków, a następnie dziewięciu śpiewaków z Les Métaboles, wchodzi na scenę indywidualnie, ich głosy następują jeden po drugim. Są gotowi, by razem zanurzyć się w hipnotycznych wirach Philipa Glassa.

La Croıx

La Croıx

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow