Rzadkie zegarki z Monako, eminence grise, wystawione na aukcji Artcurial

15 października paryski dom aukcyjny wystawi na sprzedaż trzy nowe zegarki należące do Pierre’a Reya, prywatnego doradcy księcia Rainiera III i Księstwa.
Niewielu o nim słyszało. A jednak przez dziesięciolecia Pierre Rey był człowiekiem w cieniu, lojalnym doradcą Księstwa Monako. Dopiero gdy jego potomkowie ofiarowali trzy z jego zegarków Artcurialowi, jego historia i rola nagle znów znalazły się w centrum uwagi. Prywatny doradca księcia Rainiera III, administrator aktywów Księstwa i były prezes Société des Bains de Mer, Pierre Rey był jednym z architektów modernizacji Monako w latach 50. Dyskretny, ale wpływowy, odegrał kiedyś kluczową rolę w gospodarczej i kulturalnej transformacji Skały, na przykład w zachowaniu przez rodzinę książęcą kontroli nad SBM w obliczu ambicji Arystotelesa Onassisa w 1953 roku. Pierre Rey zmarł w 1968 roku i przez wiele lat był zaufanym partnerem książąt Monako.
Jak te zegarki, będące odbiciem życia pełnego władzy na Lazurowym Wybrzeżu, trafiły na aukcję? „Jak to często bywa, otrzymałem zdjęcia zegarków około pół roku temu ” – wspomina Geoffroy Ader, ekspert tej historycznej aukcji. „Kiedy zobaczyłem ten zegarek Cartier z monetą, chciałem wiedzieć, kto stoi za tak wyjątkowym egzemplarzem. Chciałem poznać jego pochodzenie. W ten sposób udało mi się spotkać potomków Pierre’a Reya, który wyjaśnił mi, że ich dziadek, Francuz z pochodzenia, był doradcą księcia. Był już doradcą Ludwika II podczas wojny i zarządcą majątku księcia. Znał Rainiera jako nastolatek. Kiedy Rainier wstąpił na tron po śmierci wuja, całkiem logicznie poprosił go o pomoc. Mamy również absolutnie magiczne zdjęcie, dedykowane „mojemu przyjacielowi, ojcu Reyowi”. Był prawdziwym jego mentorem, tym, który był tam, u jego boku”. „Musisz sobie wyobrazić, że w 1949 roku, po wojnie, Monako tamtych czasów niewiele miało wspólnego z dzisiejszym. W zasadzie wszystkie zdjęcia, które opublikowaliśmy w katalogu tej aukcji, podsumowują przygodę Monako”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Najważniejszy Rolex w historii powraca na aukcję Sotheby’s
Te trzy wyjątkowe historyczne zegarki, wcześniej należące do rodziny Pierre Rey, zostaną po raz pierwszy zaprezentowane publiczności podczas tegorocznej sesji w Artcurial, otwierającej jesienny sezon sprzedaży zegarków. W ofercie znajduje się Patek Philippe World Time Ref. 1415, w rzadkiej konfiguracji „Pink on Pink” (różowe złoto i różowa tarcza), (szacowana wartość 100 000–200 000 euro), jeden z pierwszych modeli oferujących jednoczesny odczyt czasu w głównych stolicach świata. W ofercie znajduje się również Patek Philippe Perpetual Calendar Ref. 1526 (szacowana wartość 400 000–800 000 euro), w niezwykle cennej wersji „Big Arabic”. Jest to pierwszy zegarek naręczny z wiecznym kalendarzem produkowany seryjnie przez genewskiego producenta. Do tej pory znane są tylko trzy egzemplarze tej wersji, w tym jeden zachowany w Muzeum Patek Philippe.
Wreszcie, jest jedyny w swoim rodzaju zegarek Cartier Coin Secret Watch (szacowany na 200 000–400 000 euro), wykonany na specjalne zamówienie dla Pierre'a Reya. Wewnątrz monety z wygrawerowanym wizerunkiem księcia Rainiera III z datą 1950, Cartier ukrył mechanizm zegarka w wyrafinowanej kopercie jubilerskiej. „Ten Cartier jest po prostu niezwykły, ponieważ symbolizuje wszystko, co stanowi istotę marki, króla jubilerów i jubilera królów”, podsumowuje Geoffroy Ader. „Symbolika monety jest imponująca: bicie monet to suwerenność kraju”. Jeśli chodzi o dwa Patek Philippe, są one typowe dla modeli produkowanych na rynek francuski, ze specjalnym oznaczeniem wewnątrz koperty do importu do Francji: „Fab. Suisse” i umieszczeniem znaku probierczego głowy sowy. Takie zegarmistrzowskie skarby są niezwykłe. To magiczne egzemplarze, nie widuje się ich na co dzień. Wszystko jest spójne: zegarek z funkcją World Time nieznany na rynku, równie nieznany ref. 1526 i wyjątkowy zegarek Cartier. Dlatego chciałem pozostawić je w ich historycznym kontekście, zgodnie z tym, co zrobiliśmy w zeszłym roku z zegarkiem generała de Gaulle'a. To hołd dla księstwa i dla tego człowieka w cieniu, jednego z architektów sukcesu Monako”. Te trzy wyjątkowe zegarki znalazły się zatem w katalogu zegarków postaci historycznych, obok Rolexa Paula Reynauda. „Powiedziałem sobie, że musimy myśleć nieszablonowo i sprzedawać te zegarki jako historyczne pamiątki. Możemy mówić o markach, komplikacjach, ale przede wszystkim o pochodzeniu, które dla mnie jest najważniejsze. To najważniejszy element, prawdziwa podróż w czasie. Gdy mała historia łączy się z wielką historią, chciałbym, aby te zegarki wróciły do księstwa”.
lefigaro