Piractwo mangi: W obliczu spadku sprzedaży wydawcy organizują się przeciwko stronom skanującym mangę

Opublikowano dnia
3 października 2023 roku w księgarni Le Divan w 15. dzielnicy Paryża półki poświęcone mandze ilustrują rosnące znaczenie japońskich komiksów na francuskim rynku wydawniczym. RICCARDO MILANI / Hans Lucas/AFP
Chociaż sprzedaż drukowanej mangi spadła w tym roku, strony pirackie, powszechnie znane jako „strony skanujące”, nadal kwitną w sieci. Oznacza to utratę dochodów dla wydawców, którzy próbują temu przeciwdziałać, w szczególności poprzez rozwijanie legalnej oferty cyfrowej.
La Croix daje Ci możliwość podarowania tego przedmiotu Twoim bliskim za darmo.
Zaprenumeruj La Croix i podaruj ten artykuł swoim bliskim za darmo.
SubskrybujęZagubiona wśród półek małej księgarni „Bulle d'encre”, specjalizującej się w mandze i komiksach, Lucie wpatruje się w półki, szukając najnowszego tomu „Zeszytów Aptekarza”, serii, na którą natknęła się kilka lat temu, przeglądając „stronę ze skanami”. Innymi słowy, piracką platformę oferującą darmową, nielegalną, zdigitalizowaną wersję mangi. „Zanim kupię, wolę mieć pewność, że mi się spodoba” – wyjaśnia 22-letnia studentka chemii, nieco zawstydzona. Przy ponad jednej mandze tygodniowo, szybko staje się to prawdziwym budżetem.
Ten artykuł jest zarezerwowany dla subskrybentów
La Croıx