Jaskinie Canalettes, „podziemny Wersal Pirenejów”, można odkryć w chłodnym powietrzu u podnóża Canigou

W pobliżu Villefranche-de-Conflent (Pireneje Wschodnie) i Canigou, jaskinie Canalettes są otwarte przez całe lato. Podczas godzinnej podziemnej wycieczki przenoszą zwiedzających w czasie, gwarantując chłód.
Przez Christiana GoutorbeNie ma lepszego sposobu na regenerację po fali upałów niż schronienie się pod ziemią… Na początku tego upalnego lata jaskinie Canalettes to idealny cel podróży. U podnóża masywu Canigou, 300 m od Villefranche-de-Conflent (Pireneje Wschodnie), średniowiecznego miasta wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, panuje stała temperatura otoczenia 14°C, a kontakt z minerałami nagromadzonymi na ścianach, od góry do dołu, pomaga odświeżyć umysł.
Miejsce to, nazywane „Podziemnym Wersalem Pirenejów”, zostało odkryte w 1981 roku przez niewielką grupę specjalistów pod przewodnictwem Edmonda Delonki, specjalisty od wierceń i nurka jaskiniowego. Grupa, w skład której wchodzili Henri Salvayre, znany hydrogeolog , Joseph Pujol i Henri Lozano, wyruszyła na wyprawę śladem wód podziemnych w dolinie Têt, spływających ze szczytów Pirenejów.
Uczniowie Édouarda-Alfreda Martela, ojca speleologii , przybyli 8 maja 1982 roku do Salle Blanche, niezwykłej ze względu na swoje konkrecje i draperie, po czym kontynuowali eksplorację. Nieco dalej odkryli jezioro Lac aux Atolls, które w swoim absolutnym spokoju magazynuje spływającą wodę.
To właśnie wtedy rozpoczyna się druga część przygody, w której siłą ludzkich mięśni usuwane są tony osadów nagromadzonych przez tysiąclecia, od podłogi po sufit, ponieważ żadna maszyna nie jest w stanie działać pod ziemią. Stopniowo jaskinie będą rozbudowywane i udostępniane zwiedzającym od 1984 roku. Cztery dekady po tych pierwszych chwilach kontemplacji w białej komnacie, stały się popularną atrakcją turystyczną, odwiedzaną średnio przez 80 000 turystów rocznie.
„Możemy śmiało powiedzieć, że wszystko zaczyna się w Białej Sali. To ich pierwszy moment zachwytu, który następnie przechodzi przez tę podziemną sieć, by dotrzeć do Świątyni Angkoru, największej sali, gdzie odbywają się pokazy” – wyjaśnia Béatrice Delonca. Córka dowódcy wyprawy z 1982 roku, została zmuszona do przejęcia rodzinnego biznesu w 2013 roku po tragicznej śmierci ojca.

„Imponujące pęknięcia widoczne na ścianach są wynikiem ruchów ziemi, zderzenia płyt tektonicznych z gigantycznymi osuwiskami. Te pustki mają czysto mechaniczne pochodzenie. Resztę zrobiła erozja” – kontynuuje Béatrice De Lonca, wskazując na pofałdowane płyty z różowego marmuru.
Po krótkiej godzinie tej podziemnej podróży, wycieczka kończy się w „Świątyni Angkoru”, należącej do innej sieci jaskiń odkrytych w latach 50. XX wieku w pobliżu wioski Fuilla (Pireneje Wschodnie). Jaskinia ta zawiera liczne naturalne struktury i przypomina architekturę khmerskiej świątyni w środku dżungli.
To właśnie w tym samym pomieszczeniu odbywa się pokaz światła i dźwięku, który kończy wizytę. Stworzenie 2025 trwa około dziesięciu minut. Jego twórcy czerpią inspirację z czterech głównych żywiołów – wody, powietrza, ziemi i ognia – aby zapewnić im odprężenie i relaks. Nie zapominając o piątym elemencie: świeżości.
Informacje praktyczne: jaskinie Canalettes w Villefranche-de-Conflent (Pireneje Wschodnie) są otwarte codziennie od 10:00 do 17:30 do 31 sierpnia 2025 r., a następnie w skróconych godzinach do 2 listopada. Cena: 12 euro od osoby powyżej 12 lat, 6 euro od osoby w wieku 5-12 lat. Więcej informacji i zalecana rezerwacja na stronie internetowej jaskiń.
Le Parisien